Jakiś czas temu lekarze podejrzewali u mojego brata nietolerancję na gluten. Na szczęście okazało się, że ta dolegliwość go nie dotyczy, ale przez pół roku stosował dietę bezglutenową. Największym problemem okazało się pieczywo, które bez glutenu ma dość specyficzny smak i jest lekko „rozwalające się”. Mama długo szukała rozwiązania na zastąpienie pieczywa i testowała wiele przepisów, aż w końcu trafiła na muffinki bezglutenowe. Okazało się, że są nie tylko pyszne w smaku, ale można je również zamrażać. Dzięki temu mój braciszek mimo diety bezglutenowej, cieszył się pysznymi śniadaniami.
Muffinki bezglutenowe
Składniki
- 4 jaja
- 4 łyżki otrąb pszennych lub 4 łyżki mąki kukurydzianej
- 8 łyżek otrąb owsianych lub 7-8 łyżek mąki bg zwykły mix
- 4 łyżki beztłuszczowego twarożku (homogenizowanego)
- 2 łyżki słodziku lub 3 łyżki miodu lub 0,33 szklanki cukru
- 1 łyżka oleju
- Dodatki dowolne: rodzynki, migdały, owoce, starta czekolada
Wykonanie
- Wszystkie składniki zmiksuj na puszystą pianę.
- Wyłóż masę do 12 foremek na muffinki.
- Piec w 180 stopniach aż do uzyskania pięknego złocistego koloru.
Muffinki bezglutenowe cieszyły się w naszym domu takim powodzeniem, że weszły na stale do naszego jadłospisu nawet po zakończeniu diety bezglutenowej przez mojego brata. Są naprawdę pyszne i stosunkowo proste do wykonania. Do połowy muffinek mama dodała starte jabłko, a do reszty startą marchewkę oraz rodzynki.
15
Łał ! Piękne i bardzo apetyczne 🙂
Miłego poniedziałku!
Były też pyszne 🙂 Polecam i również miłego poniedziałku. Pozdrawiam
O, to coś dla mnie. Może sama spróbuje 🙂
Miłego poniedziałku
Koniecznie spróbuj! Są pyszne 🙂 Pozdrawiam
Skoro nie są zbyt trudne w wykonaniu, muszę spróbować koniecznie 🙂
Pozdrawiam 🙂
Zdecydowanie 🙂 nie pożałujesz. Pozdrawiam
Ale apetyczny wpis 🙂 Muszę jeszcze zauważyć, że same dekoracje Muffinek wyglądają już przepysznie … Pozdrawiam
Tak, dekoracje się mamie też udały 🙂 Pozdrawiam
Ojeju, jakie urocze 🙂 Mi pewnie mi tak śliczne nie wyjdą, ale będę próbować 🙂
Próbuj 🙂 trzymam kciuki. Pozdrawiam
O rany – jakie to pyszne ! Wygląda EXTRA! Ja bym chętnie zjadła takie – bo wyglądają nieziemsko! Na pewno nie wyglądają na bezglutenowe… 🙂
No właśnie, ja za tą dietą też nie przepadam 😉 ale muffinki dają naprawdę radę. Polecam 🙂
Ależ smakowicie wyglądają 🙂
Melduję, że nie tylko wyglądają ale też smakują 🙂 Pozdrawiam