We Francji w przeciwieństwie do Polski 6 stycznia jest dniem pracującym. Francuzi jednak mają ciekawą tradycję związaną z tym dniem a mianowicie ciasto Trzech Króli, o którym chciałabym Wam dziś trochę opowiedzieć.
Ciasto Trzech Króli
Tradycja
6 stycznia we francuskich domach pojawia się na stole Galette des Rois, czyli ciasto Trzech Króli. Jest to deser, który robi się z ciasta francuskiego, natomiast nadzienie to krem migdałowy. W środku ciasta umieszcza się porcelanową figurkę (fève), która przedstawia Jezusa, a obecnie coraz częściej postacie np. z kreskówek.
Ciasto kroi się na taką liczbę kawałków, która odpowiada liczbie osób przy stole. Następnie zgodnie z tradycją najmłodszy członek rodziny wchodzi pod stół i decyduje dla kogo są poszczególne kawałki ciasta. Osoba, która natrafi w swoim kawałku na ceramiczną figurkę staje się królem i dostaje papierową koronę, która jest dołączona do ciasta.
Trochę historii
Jak się można spodziewać historia Galette des Rois ma niewiele wspólnego z chrześcijańskimi praktykami. W rzeczywistości tradycja ta wywodzi się z czasów rzymskich, z Saturnaliów czyli dorocznego święta ku czci boga rolnictwa, Saturna. Było to święto pojednania i równości, w czasie którego Rzymianie wybierali jednego z niewolników na króla dnia. W trakcie uroczystej kolacji w każdej rodzinie spożywano ciasto z ukrytym fève, którym było pierwotnie ziarno fasoli. Dopiero z czasem zwalczając ten pogański obrządek Kościół zastąpił ziarno fasoli ceramiczną figurką Jezusa.
Najmłodszy z rodziny chował się pod stół i decydował dla kogo był poszczególny kawałek ciasta. Niewolnik, który miał fève stawał się królem dnia i mógł wydawać polecenia zarówno innym niewolnikom jak i Panom. Po tym dniu według niektórych przekazów był skazywany na śmierć, według innych wracał do swojego normalnego życia niewolnika.
U nas
Zazwyczaj ciasto Trzech Króli jest dostępne we Francji już w okolicy Świąt Bożego Narodzenia, kiedy jesteśmy u rodziców Chéri. Dlatego my świętujemy trochę wcześniej. Ciasto jest jednak całkiem proste i szybkie do wykonania a w internecie widziałam mnóstwo przepisów. Polecam Wam gorąco, ponieważ ciasto jest naprawdę bardzo dobre.
PS. Gdyby interesowały Was inne tradycje i informacje o Francji, zapraszam do nowej kategorii – Francja.
2
Chyba dwa lata temu popełniłam post o tradycjach tego święta. Przygotowałam nawet ciasto z polskiego przepisu – drożdzowe z bakaliami. W tym przepisie ukrywało się migdał i obierało takowego króla. Jak widać tradycje przenikają się i bardzo dobrze, bo miło uczcić ten dzień specjalnym akcentem. Pozdrawiam i czekam na więcej ciekawostek 🙂
Właśnie mi tradycja przypadła bardzo do gustu i na pewno będziemy ją kontynuować również w Polsce 🙂 Pozdrawiam
Ciekawa tradycja, a ciasto wygląda pysznie.
I jest pyszne! Pozdrawiam
Ciasto wygląda super! chętnie bym się poczęstowała 🙂
Może pokusimy się, żeby zrobić samemu. Wtedy na pewno na blogu pojawi się przepis 🙂 Pozdrawiam
mmmm pyszności! 🙂
Tak, ciasto jest pyszne. Polecam!
Pingback: Poisson d'avril czyli prima aprilis po francusku - Projekt Dom