Za oknem już tak szaro i buro a w domu zimno, że postanowiłam przynieść nam nieco słoneczka i ciepła. W związku z tym zapraszam Was na post z cyklu Tu i Teraz: wakacje, który wnosząc po komentarzach przypadł Wam do gustu. Ostatni post datuje z czerwca, więc tym wpisem ogarniemy lipiec i sierpień. Wiem że jestem nieco spóźniona ale przecież liczą się intencje a poza tym lepiej późno niż wcale.
Tu i teraz: wakacje
Słucham…
Wakacje to zdecydowanie miesiące Shakiry i jej nowego albumu, w który zaopatrzyłam się z myślą o 14h podróży do Francji. Chyba nie muszę dodawać że już po dotarciu do Francji znałam parę piosenek na pamięć, a w drodze powrotnej przyswoiłam cały album. Gorące latynoskie klimaty i język hiszpański – nic więcej mi nie potrzeba!
Ja już się nieco rozgrzałam a Wy?
Czuję się…
podekscytowana. Jeszcze Wam nie zdradzałam, ale mam dla Was duże nowiny. Moi rodzice kupili nowe mieszkanie w stanie deweloperskim! A wiecie co to oznacza? Kolejne remonty, malowanie, kładzenie podłóg, meblowanie się! No po prostu bosko! Będzie się działo na blogu 🙂
Chciałabym…
wrócić do regularnych ćwiczeń. Niezbyt mi to wyszło latem, choć mieliśmy z Chéri krótką akcję-motywację na bieganie. Potem pogoda nas lekko zniechęciła.
Jestem wdzięczna za…
za pomoc rodziców w drobnych pracach wykończeniowych w naszym domu. A to w łazience trzeba było wymienić pod prysznicem silikon i położyć go wokół lustra na co „nie było czasu” odkąd skończyliśmy to pomieszczenie. A to załatać jakieś dziury w ścianach tu i tam, zamontować parę listew podłogowych. W sypialni i salonie tato w końcu zamontował gniazdka antenowe i pozbyłam się dwóch kabli wychodzących ze ścian! 2:0 dla mnie! Chyba muszę zrobić jakiś ranking kabli które jeszcze zostały i zaplanować kalendarz działań w celu ich wyeliminowania. Mam wrażenie że są wszędzie…
Pracuję nad…
udomowieniem naszej jadalni. O ile nasz salon mogę uznać oficjalnie za skończony (przy czym zastrzegam sobie zmianę dekoracji co parę dni i chęć zmiany totalnie wszystkich mebli średnio dwa razy w miesiącu – w końcu kobieta zmienną jest), o tyle w jadalni czegoś wciąż mi brakuje. W salonie czuję że jest ciepło, domowo i przytulnie, w jadalni wieje trochę chłodem. W wakacje w związku z tym pojawił się w jadalni wiszący ogród, a następnie wianek kwiatowy – prawdziwie letnie ozdoby.
Cieszę się…
Sierpień przyniósł mi dużo emocji w związku z naszą pierwszą rocznicą ślubu. Nie mogę uwierzyć, że jeszcze niedawno projektowałam nasze zaproszenia ślubne i szykowałam dekoracje a tu minął właśnie rok!
Uczę się…
nad rozgryzieniem insta stories. W wakacje pochłaniałam stories innych blogerek, firm etc. i w końcu sama zapragnęłam również pokazywać Wam krótkie historia z naszego życia. Całe stories to dla mnie całkowita nowość więc próbuję i uczę się na błędach. Zapraszam Was do śledzenia mojego konta na instagramie i oglądania naszych stories.
Czytam…
przyznaję się nie przeczytałam nic.
Oglądam…
Oczywiście w wakacje pochłonęliśmy Grę o Tron, ale skoro wszyscy znają to nie będę się tutaj dłużej zatrzymywać. Chciałabym jednak polecić Wam serial Narcos Netflixa, którego sezon 3. właśnie oglądaliśmy po Grze o Tron. Akcja serialu rozgrywa się w słonecznej Kolumbii i opowiada o kartelach narkotykowych. Pierwsze dwa sezony pokazują historię Pabla Escobara, natomiast 3. sezon poświęcony jest Dżentelmenom z Cali. Dużo języka hiszpańskiego i słońca więc serial idealny na rozgrzanie się (oczywiście obok dużej ilości morderstw i innych przestępstw).
Czekam na…
rozpoczęcie kolejnego sezonu The Walking Dead 🙂 wiem oglądamy za dużo seriali…
6
Widziałem już najnowszy katalog IKEI i troche mnie zaskoczył ten 2018 rok. Trzeba bedzie wybrać się na zakupy 🙂 Puzzle dla dużych chłopców 🙂
Ja też już nie mogę się doczekać następnej wizyty w Ikei. Niestety w Szczecinie się jeszcze swojej nie doczekaliśmy:( Pozdrawiam
Pingback: Tu i Teraz: Grudzień 2017 i instagramowy mix - Projekt Dom