Marmur już od jakiegoś czasu jest na topie. Gdzie nie spojrzę, tam marmurowe deski do krojenia, świeczniki, podstawki, tace, blaty kuchenne, kafelki w łazience. Ja wymarzyłam sobie marmurowy stolik kawowy do salonu, jednak ich ceny skutecznie mnie odstraszyły. Postanowiłam jednak wziąć sprawy w swoje ręce i dziś przedstawiam rezultaty moich działań: stolik marmurowy DIY.
Stolik marmurowy DIY
Przed
Jak już wspominałam ostatnio, miesiąc zastanawiania się nad sypialnią, doprowadził do tego, że w międzyczasie zaaranżowałam tymczasowy salon. Wszystko zaczęło się od zakupu naszego narożnika, potem przyszedł czas na firany. Czym byłby jednak salon bez telewizora i szafki RTV? Nie mając zbyt wielkich funduszy postanowiłam dokonać metamorfozy naszej Besty z Ikei, która do tej pory stała zapomniana w sypialni.
Jako stolik kawowy służył nam stolik z Biedronki za 35 zł, który pokazywałam jakiś czas temu w jesienniej aranżacji z książką. Stolik jak najbardziej spełniał swoją rolę, więc tym bardziej szkoda mi było go wymieniać. Było tylko jedno ale… jego kolor. Jak już wielokrotnie podkreślałam w naszym domu królują 3 kolory: biały, czarny i szary. A stolik był koloru wenge…
Po
Długo się nie zastanawiając, podjęłam decyzję o metamorfozie stolika. Nogi postanowiłam pomalować na czarno, a blat okleić samoprzylepną okleiną z motywem marmuru. Taka kolorystyka zdecydowanie lepiej komponuje się z moją wizją naszego domu. Czarną farbę miałam jeszcze po malowaniu lustra, więc nie pozostało mi nic innego jak kupienie okleiny. Marmurową okleinę możecie znaleźć m.in. na Allegro. Ja moją kupiłam w Leroy Merlin.
Materiały potrzebne do wykonania stolika marmurowego DIY:
- Stolik z MDF
- Czarna farba Luxens
- Primer z Tikurilli
- Papier ścierny
- Okleina marmurowa
Wykonanie:
- Jak zwykle zaczęłam od szlifowania.
- Następnie porządnie umyłam nogi płynem do mycia naczyń.
- Nogi pomalowałam pirmerem.
- Następnie nogi pokryłam 2 warstwami czarnej farby.
- Odrysowałam kształt stolika na okleinie, a następnie go wycięłam.
- Przykleiłam okleinę na blat.
Efekt końcowy
Jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Okleina nie jest całkowicie matowa, czego się na początku spodziewałam. Jak widzicie nawet na zdjęciach ma lekki połysk i odbija promienie światła, dzięki czemu jeszcze lepiej imituje marmur.
No to w tani sposób osiągnęłaś wizualny efekt marmuru i gdybyś nie zdradziła, że to okleina byłabym przekonana, że szarpnęliście się na marmurowy blat 🙂 Wygląda bardzo ciekawie i elegancko 🙂 teraz faktycznie lepiej wpisuje się w wnętrze. Dobra robota …
Na prawdziwy marmur musiałabym jeszcze pewnie zbierać… a tak podobnym efektem wizualnym mogę się cieszyć już dziś 🙂 I przynajmniej nie denerwuje mnie, że stolik mi kolorystycznie nie pasuje za każdym razem jak na niego patrzę 🙂
Ten stoliczek wyszedł idealnie i super się prezentuje na zasadzie kontrastu z czarnymi nóżkami 🙂
Cieszę się, że się podoba 🙂 a takie kontrasty właśnie lubię najbardziej – one zawsze się obronią. Pozdrawiam
Wyprzedziłaś mnie. Miałam taki sam plan! Przynajmniej utwierdzilam się w przekonaniu, że warto! 🙂
Pozdrawiam
Warto, warto 🙂 tani sposób na nieco droższą modę. Polecam i będę wyglądać efekty Twoich metamorfoz 🙂 Pozdrawiam
Marmur do końca nie jest w moim stylu, ale muszę przyznać, że Twój stolik mnie przekonuje 🙂
Dobrze się komponuje z czarnymi nogami.
Pozdrawiam 🙂
Ja jestem w nim kompletnie zakochana 🙂 lekko nielubiany mebel, stał się jednym z faworytów. Pozdrawiam
Bardzo fajna metamorfoza. Świetnie to wygląda. Chociaż przyznam, że sam obawiam się trwałości okleiny. Kiedyś próbowałem i szybko dało to efekt odwrotny. Ale myślę że to było kilka lat temu i producenci poszli po rozum do głowy a Ty będziesz miała wspaniały stolik na lata za niewielkie pieniądze 🙂 pozdrawiam 🙂
Na razie trzyma się bardzo dobrze 🙂 ale będę pilnie obserwować i dam znać, gdyby coś się działo nie tak 🙂 A nawet jeśli wytrzyma choć 2 lata to i tak będę bardzo zadowolona. Pozdrawiam
Fajny pomysł 🙂 Pisałam Ci już, że uwielbiam wszelkie zabawy z okleiną. Jakiś czas temu wytapetowałam nią domek dla pluszowego jeża 🙂 Twój stolik bardzo mi się podoba, faktycznie nie widać, że blat jest pokryty okleiną. Ja bym chyba tylko nogi potraktowała białą farbą, ale jeśli lubisz kontrasty, to jest bardzo ok 🙂 Pozdrawiam!
Zastanawiałam się nad białymi nogami, ale pomyślałam że czarne będą bardziej przywodzić na myśl metalowe nogi, które normalnie są właśnie w marmurowych stolikach 🙂 No i kontrasty to zdecydowanie moja domena 🙂 cieszę się, że mój stolik się podoba. Pozdrawiam
świetna przeróbka i bardzo modna, nie wiem czy widziałaś może w jysku był zestaw 3 podstawek na stolik w podobnym stylu,, idealnie by pasowały 🙂 pozdrawiam 🙂
Nie widziałam, ale zaraz przeszukam stronkę 🙂 i miejmy nadzieję, że jeszcze w moim mieście będą! Pozdrawiam
Tani, a bardzo efektowy sposób 🙂 to mi sie podoba
Właśnie o to mi chodziło 🙂 Pozdrawiam
Wprawdzie marmur to nie moja bajka, ale u Ciebie wygląda bajkowo ;), wszystko idealnie do siebie pasuje 🙂 Pozdrawiam. Dominika
Cieszę się, że się podoba 🙂 Po takich komentarzach mam ochotę wszystkiemu metamorfozę robić 🙂 Pozdrawiam
Świetny patent! Naprawdę! I ile pieniędzy można zaoszczędzić! A jak moda na marmur minie, albo Tobie znudzi się ten wzór – w łatwy sposób zmienisz stolik w coś innego. SUper!
I właśnie o to chodziło 🙂 Ceny prawdziwych marmurów zwaliły mnie z nóg, ale można za modą podążać też w tańszy sposób. Pozdrawiam
A już miałam pisać że nie lubię marmuru – bo jest zimny… a tu takie zaskoczenie 🙂 hahaahah GENIALNY pomysł!
Trzeba dać szansę marmurowi nawet 🙂 Cieszę się, że stolik się podoba. Pozdrawiam
a mnie się podoba twoja podłoga (ta z metamorfozy stolika) 🙂 to kafle czy panele?
Marmur mnie nie przekonuje. Wybrałabym coś innego, znaczy inny motyw. Metamorfoza super.
Podłoga z metamorfozy to panele podłogowe 🙂 Pozdrawiam
Trafiłem tu zupełnie przypadkiem, szukając zdjęć stolika z Biedronki, jednak widzę, że warto tu zaglądać. Bardzo fajna zmiana, stosunkowo niewielkim kosztem 🙂
Pozdrowienia
Cieszę się, że blog się spodobał. Czasami najprostsze pomysły są najfajniejsze i w dodatku najtańsze 🙂 Pozdrawiam i zapraszam ponownie.