Z dodatkami do domu jest trochę tak jak z ciuchami. Czasami kusimy się na nie, bo przecież są takie tanie że aż szkoda ich nie kupić. Nie ważne że mamy już 10 innych spodni (czy też wazonów w tym przypadku). Nie ważne że nasza nowa zdobycz nie pasuje zupełnie do niczego. Ważne że udało nam się coś „upolować”. Trochę tak właśnie było z bohaterem dzisiejszego postu. Został zakupiony przez mamę, ponieważ kosztował jedynie 6 zł i miał potencjał. Mama na brak wazonów nie narzeka więc w końcu wazon dostałam ja. A że do niczego nie pasował, metamorfoza wazonu stała się nieunikniona.
Metamorfoza wazonu – pomysły
O ile jedynym problemem przedmiotu który znajduje się w naszym posiadaniu jest jego kolor, o tyle prostsza jest jego metamorfoza. Na początku myślałam o pomalowaniu wazonu spray’em tak jak zrobiłam to z pudełkiem po czekoladkach, które obecnie służy mi do przechowywania kosmetyków na toaletce. Wazon jednak nie ma gładkiej powierzchni i bałam się co z tego wyjdzie.
Mogłam oczywiście pomalować wazon na biało. Zbawienne działanie białej farby pokazywałam Wam już nie raz. Dla przypomnienia jednak dla tych, którzy jeszcze nie widzieli: meble BRW pomalowane na biało w sypialni rodziców, lampa ze śmietnika, szafka rtv rodziców, szafka Besta Ikea.
Stwierdziłam jednak, że mam ochotę spróbować czegoś nowego.
Materiały
Do przeprowadzenia metamorfozy wazonu potrzebowałam:
- stary wazon w nielubianym kolorze
- sznurek jutowy
- klej na gorąco
Wykonanie
- Na początek umyłam dokładnie wazon i przetarłam go płatkiem kosmetycznym nasączonym w acetonie, aby odtłuścić powierzchnię.
- Następnie nagrzałam klej na gorąco.
- Sznurek przyklejałam od dołu dookoła wazonu.
Generalnie cała metamorfoza jest banalnie prosta. W skrócie: należy naklejać za pomocą kleju na gorąco sznurek jutowy na wazon. Dwie laski kleju i tysiąc sklejonych palców później wazon prezentuje się tak:
Wazon przewidziałam do naszego biura, jednak całe klejenie zajęło mi tyle czasu że gdy skończyłam w biurze nie było już odpowiedniego światła do zrobienia zdjęć. Ale nie martwcie się biuro zamierzam pokazać już wkrótce.