Metamorfoza przedsionka nadal trwa w najlepsze! Pokazałam już jak obrobiliśmy drzwi między przedsionkiem a garażem oraz jak sami pomalowaliśmy ściany. Lampa DIY ze starego wentylatora to kolejny etap naszej metamorfozy.
W naszym domu póki co w większości pokojów (poza biurem i łazienkami) nie mamy jeszcze lamp. Z sufitów dyndają jedynie gołe żarówki. Na co dzień nie przeszkadza mi to aż tak mocno, jednak chciałam aby w przedsionku było inaczej. Wiatrołap to w końcu taka wizytówka domu. Nie każdego zapraszam do zwiedzania całego domu (np. dostawcę pizzy), więc nie każdy musi widzieć, że nie jest jeszcze w 100% wykończony. Jednak jeżeli już wiatrołap straszyłby żarówkami i niepomalowanymi ścianami to trudno byłoby udawać, że jest inaczej. Zatem decyzja zapadła: chcemy lampy! Jakie? Zrobione własnoręcznie, w celu minimalizacji kosztów związanych z wykończeniem przedsionka.
Lampa DIY ze starego wentylatora
Elementy:
- Obudowa wentylatora
- Gotowe oprawki do lampy za 9.95 zł w Leroy Merlin
- Tkanina o długości odpowiadającej obwodowi obudowy
- Taśma ozdobna
- Gumka
- Brystol
- Nitka
- Urządzenie wielofunkcyjne
Wykonanie:
- Wytnij w obudowie wentylatora otwór urządzeniem wielofunkcyjnym.
- Zamontuj oprawkę z kablem w wyciętym otworze.
- Zszyj ze sobą rogi tkaniny, tak aby powstał rulon, to będzie abażur.
- Z jednej strony abażuru przyszyj gumkę, a z drugiej zrób tunel i przyszyj taśmę ozdobną.
- W tunel na dole włóż obręcz od wentylatora, w celu dociążenia tkaniny.
- Nałóż abażur na obudowę wentylatora z przymocowaną oprawką.
- Na koniec wytnij motylki lub inne dekoracje z brystolu i za pomocą nitki przymocuj je od spodu do kratki od obudowy wentylatora.
Lampa DIY to świetny pomysł na wykończenie wnętrza tanim kosztem. Nitkę, gumkę i taśmę ozdobną mama znalazła w domu. Obudowy pochodzą ze starego, popsutego wentylatora, który tylko wszystkim wadził. Biała tkanina na abażur też pochodzi z jakiś ścinków mamy. Nasze jedyne koszty przy tym projekcie to oprawka za 9.95 zł x 2. Na zdjęciach w trakcie prac widać białą starą oprawkę, którą na początku chcieliśmy wykorzystać, jednak ostatecznie zdecydowaliśmy się, że lepiej będzie pasować czarna. Lampa DIY jest naszym wspólnym dziełem, każdy miał swój udział. Tata wyciął otwór, zamontował oprawkę i ostatecznie powiesił lampę. Mama uszyła abażur i wymyśliła cały projekt, a ja dodałam akcent końcowy w postaci motylków. Chéri natomiast wyraził swoje uznanie i zachwyt.
13