Site icon Projekt Dom

Nasza biała sypialnia – metamorfoza

biała sypialnia

Już od jakiegoś roku zbieram się do tego aby pokazać Wam naszą sypialnię. Wielokrotnie przeszkadzały mi w tym kolejne zalania i problemy z dachem. Poza tym ciągle coś mi nie pasowało w tym pomieszczeniu i myślę, że to główna przyczyna zwlekania. Nasza biała sypialnia przeszła sporo zmian, które nie były pomysłem jednego wieczoru i nie zostały wprowadzone w życie w czasie jednego weekendu. To raczej miesiące podejmowania malutkich decyzji, które doprowadziły do tego że jednak polubiłam tą moją oazę spokoju.

Metamorfoza sypialni

Przed

Zanim kupiliśmy nasz dom mieszkaliśmy w mieszkaniu które było całkowicie umeblowane. Po przeprowadzce okazało się że zbyt wiele nie mamy. Tak więc przez parę dobrych miesięcy spaliśmy na materacu.

Potem w końcu kupiliśmy łóżko. O tym jakie łóżko wybraliśmy i dlaczego przeczytacie tutaj.

Cały czas starałam się dopieścić naszą sypialnię stawiając na dodatki, jednak ciągle coś było nie tak. Biała sypialnia była nijaka i smutna.

Aż w końcu udało mi się zrealizować moje największe marzenie dotyczące sypialni i wymieniliśmy naszą szafę na Paxy. To był zdecydowany punkt zwrotny w historii naszej sypialni!

Po tym jak wymieniliśmy szafę postanowiliśmy przestawić łóżko i przemalować jedną ze ścian na ciemny szary aby dodać charakteru naszej sypialni.

Jako że nasze łóżko posiada zagłówek z półeczkami postanowiliśmy zrezygnować ze stolików nocnych. Ponadto nie jestem jakoś specjalnie fanką symetrycznych rozwiązań w sypialni: takie same szafki nocne, lampki itp. Chciałam żeby u nas było inaczej. Dlatego po mojej stronie stanęła toaletka natomiast po stronie męża jedynie lampa.

Po

Kolejne miesiące mijały a w sypialni nic się nie zmieniało. Niby nie było źle ale wciąż to nie był efekt jaki mi się marzył. W końcu po paru miesiącach poszukiwań wybrałam ostatecznie zasłony oraz karnisz co dodało przytulności pomieszczeniu.

Kolejnym krokiem milowym było powieszenie hamaka, który przywieźliśmy w listopadzie z naszej wycieczki do Meksyku.


Jednak największą różnicę zobaczyłam kiedy kupiłam białą pościel. To był zdecydowany strzał w dziesiątkę! Nagle wnętrze stało się o wiele jaśniejsze i bardziej spójne. Potem odnalazłam jeszcze plakaty które kupiłam jakiś czas temu i ustawiłam je na zagłówku.

Na ścianie od strony męża też mi coś brakowało więc kupiłam haczyk i zawiesiłam na nim mój własnoręcznie robiony łapacz snów oraz kupioną w Pepco ramkę.

Aby rozweselić trochę wnętrze pozbierałam z domu parę różowych akcentów jak poduszka supeł, świeczka czy koc i voilà! Nasza sypialnia nareszcie zaczęła przypominać miejsce z moich snów!

Teraz zapraszam Was już do oglądania zdjęć, tylko koniecznie dajcie mi znać jak Wam się podoba nasza biała sypialnia?

9
Exit mobile version