Tu i teraz: maj 2017 i instagramowy mix

tu i teraz

Od jakiegoś czasu z wielką przyjemnością śledzę serię „Tu i teraz” na blogu Kasi Worqshop. Za każdym razem gdy czytam nowy post Kasi z tej serii postanawiam, że sama też wprowadzę ten cykl u siebie. Udało się dopiero dziś i to z lekkim poślizgiem ponieważ w sumie to już czerwiec. W końcu jednak lepiej późno niż wcale? Zapraszam Was zatem na nowy cykl „Tu i teraz” który mam nadzieję zagości regularnie na blogu.

Tu i teraz – maj 2017

Słucham…

Słucham albumu Eterno Agosto Alvaro Soler, w który zaopatrzyłam się specjalnie na nasz wyjazd na Teneryfę. Piosenki nie tylko są lekkie, łatwo wpadające w ucho i teraz jeszcze przypominają mi o pięknych krajobrazach Wysp Kanaryjskich, to w dodatku są w języku hiszpańskim który po prostu uwielbiam. Ciągle mam nadzieję, że kiedyś w końcu znajdę czas na podszkolenie go.

Czuję się…

Czuję się sfrustrowana postępami prac naprawczych po przecieku dachu zimą. Panowie malarze ociągają się już chyba ze trzy miesiące. Ciągłe przekładanie terminów, nie przychodzenie… Gdyby nie fakt, że naprawa podlega gwarancji już dawno temu wzięłabym pędzle i pomalowała to wszystko 10 razy szybciej. Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu że wolę zrobić sama niż czekać na specjalistów. Może nie byłoby idealnie ale na pewno nie trwałoby to tyle czasu!

Już nie mogę patrzeć na ten rozgardiasz na całym piętrze panuje (trzeba było zrobić dostęp do ścian które ucierpiały, więc np. w sypialni łóżko stoi na środku). Poza tym już od jakiegoś czasu planowałam pokazać Wam naszą sypialnię ponieważ sporo się w niej zmieniło a tu zonk.

Chciałabym…

żeby remont się skończył… Dobra nie będę już męczyć 🙂

Jestem wdzięczna za…

wspaniały urlop – podróż poślubną, którą w zdecydowanym stopniu mój Chéri przygotował całkiem sam i wyszło mu to świetnie. Odpoczęliśmy, pozwiedzaliśmy, naładowaliśmy akumulatory – wszystko we własnym tempie. Bez pośpiechu, bez stresu. Odkryliśmy parę uroczych zupełnie nieturystycznych miejsc i nabraliśmy apetytu na kolejne podróże. Jeżeli interesuje Was jak zaplanować wyjazd na Teneryfę zajrzyjcie tutaj.

Pracuję nad…

kondycją, a przynajmniej się staram. Wróciłam do ćwiczeń w domu i zaczęliśmy biegać z Chéri. Mam nadzieję, że napisanie tego oficjalnie tutaj zmotywuje nas jeszcze bardziej, ponieważ muszę przyznać że to prawdziwa orka i spadek motywacji pojawia się dość często 🙂 Nigdy nie byłam dobra w bieganiu, a ostatnie 7 lat siedzącej pracy na pewno nie ułatwia zadania.

Cieszę się…


że chociaż w salonie wnętrzarsko się dzieje. Z każdym małym projektem DIY, z każdą nową ozdobą, kwiatkiem jest coraz piękniej i przytulniej. Ostatnio w salonie pojawiły się m.in drewniane ozdoby DIY oraz kwietnik makrama. W niedzielę kupiliśmy również nowe stoliki kawowe, które na pewno nie długo już na blogu.

Uczę się…


Od stycznia uczę się mojej lustrzanki. Najpierw przyszedł czas na tryb manualny, natomiast w maju przeszłam na pliki RAW i uczę się ich obróbki. Ponadto staram się rozgryźć kwestię balansu bieli. Czytam blogi fotograficzne, chłonę wiedzę, a potem testuję. Czasem z lepszym, czasem z gorszym skutkiem.

Czytam…


„Magię Sprzątania” Marii Kondo. Mamy jeden pokój, który na razie służy jako przykładowa graciarnia. Na początku wydawało mi się to normalnie, w końcu nie mieliśmy zbyt wiele mebli do przechowywania. Mebli jednak przybyło natomiast z graciarni jakby nie ubywało. W dodatku generalnie wszystko co było nam z niej naprawdę potrzebne przez te dwa lata zdążyliśmy już wyciągnąć i znaleźć miejsce dla tych rzeczy.

Mam też ciągle wrażenie, że nie wszystko mam poukładane optymalnie i ciągle czegoś szukam. Stwierdziłam że chyba przyszedł czas na tę książkę i mam nadzieję, że po jej lekturze mój dom przejdzie metamorfozę.

Oglądam…

„House of Cards” a właściwie wczoraj skończyliśmy oglądać najnowszy sezon. Nigdy nie lubiłam polityki, nie śledzę specjalnie wiadomości ze świata i dlatego nie byłam do końca przekonana czy to serial dla mnie. Już po pierwszym odcinku nie miałam jednak wątpliwości że na pewno będziemy go kontynuować. O ile jednak serial jest niesamowicie wciągający o tyle łudzę się wciąż i mam nadzieję, że prawdziwa polityka jednak tak nie wygląda…

Czekam na…

weekend i mam nadzieję piękną pogodę, ponieważ mamy w planach rozpocząć sezon grillowy także trzymajcie kciuki!

Koniecznie dajcie znać jak Wam minął ostatni miesiąc i czy również lubicie serię Tu i teraz? Mam nadzieję, że w czerwcu post pojawi się o czasie.

8
Tags: blog lifestylowy, lifestyle, tu i teraz

Related Posts

by
Previous Post Next Post

Comments

  1. Odpowiedz

    Wspaniałe konta! Aż miło pooglądać takie zdjęcia 🙂

    1. Odpowiedz

      Dziękuję! Cieszę że zdjęcia się podobają. Pozdrawiam

  2. Odpowiedz

    Super pomysł !!! Już zaczynam myśleć nad moim – tu i teraz-

    1. Odpowiedz

      Koniecznie! Fajny moment do zatrzymania się na chwilę i podsumowania na czym minął nam miesiąc 🙂 Pozdrawiam

  3. Odpowiedz

    Ja też dużo się uczę podczas tworzenia bloga.
    A mam jeszcze czas na przyjemności – czytanie, gotowanie i pieczenie rzeczy kt znalazłam na innych blogach…
    I jestem wdzięczna CAŁY CZAS – bo mam bardzo dużo .

    1. Odpowiedz

      Najważniejsze właśnie żeby nie zapominać o małych przyjemnościach w codziennej gonitwie i znaleźć czas dla siebie i na to co lubimy 🙂 Pozdrawiam

  4. Odpowiedz

    Uwielbiam obserwować i przeglądać takie profile! Są bardzo inspirujące 🙂
    Pozdrawiam <3

    1. Odpowiedz

      Ja też mogę godzinami oglądać piękne profile 🙂 Pozdrawiam

  5. Odpowiedz

    Trafiłam przypadkiem ale jest przepięknie 🙂 na pewno będe zaglądać

    1. Odpowiedz

      Cieszę się że się spodobało 🙂 Zapraszam koniecznie częściej 🙂

  6. Odpowiedz

    Bardzo ciekawy wpis 🙂

    1. Odpowiedz

      Dziękuję 🙂

  7. Odpowiedz

    A ja właśnie dopiero wczoraj zaczęłam oglądać pierwszy sezon House of Cards, jestem strasznie nie doinformowana w kwestii seriali ;D
    Pozdrawiam <3
    http://grzesiakjuliaart.blogspot.com

    1. Odpowiedz

      Ja jestem aż nadto poinformowana! Oglądamy ich tyle że aż strach 🙂 Pozdrawiam

  8. Pingback: Tu i teraz: czerwiec 2017 - Projekt Dom

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

6 shares

O autorze

Mam na imię Justyna

Mam na imię Justyna

Zapraszam Cię do lektury mojego bloga, na którym dzielę się przygodami związanymi z urządzaniem naszego domu oraz renowacją mieszkania moich rodziców i pomysłami DIY.