Poisson d’avril czyli prima aprilis po francusku

poisson d'avril

Wyniki ankiety, którą przeprowadziłam na początku roku wskazywały że chętnie poczytacie więcej na temat Francji, francuskich potraw i zwyczajów. Zatem dziś w ten piękny i wiosenny dzień niosę Wam kolejne ciekawostki na temat Francuzów oraz tego jak obchodzą 1 kwietnia, czyli Poisson d’avril. Zainteresowanych tymi tematami odsyłam również do postu na temat tradycji obchodzenia Święta Trzech Króli we Francji.

Poisson d’avril

Nazwa

„Dzień żartów” znany i obchodzony jest dość podobnie w wielu krajach zarówno europejskich jak i w Ameryce czy np. Rosji. Generalnie jest to dzień w którym robimy sobie psikusy, żarty czy nabieramy się. Stąd w krajach anglosaskich 1 kwietnia znany jest jako „Dzień Głupców” (April Fools’ Day lub All Fools’ Day),  w Szkocji jako „polowanie na głupca” (Hunt the gowk Day), na Litwie jako „Dzień kłamcy” (Melagio diena), w Portugalii jako „Dzień kłamstwa” (Dia da mentira). Nasza rodzima nazwa Prima Aprilis oznacza z łaciny po prostu „Pierwszy kwietnia”.

Wszystkie nazwy są jednak dość zbieżne i w zrozumiały sposób nawiązują bądź do tradycji bądź do daty. Francuzi w tym wypadku po raz kolejny postanowili być oryginalni. Poisson d’avril oznacza bowiem „Kwietniowa ryba”.

Tradycja

Oczywiście we Francji 1. kwietnia również robi się kawały, żartuje oraz próbuje nabrać innych. Jednak w przeciwieństwie do innych krajów we Francji tego dnia tradycją jest przyklejanie innym do pleców papierowej ryby tak oczywiście żeby się o tym nie zorientowali.

Pochodzenie

Poszukując pochodzenia tego oryginalnego zwyczaju trafiłam na kilka teorii. Zgodnie z pierwszą kwiecień był miesiącem w którym połów ryb był zakazany ze względu na to że w tym okresie ryby się rozmnażają. Tradycją było żartowanie z osób które nie wiedziały o tym zakazie w ten sposób że w ramach kawału wysyłano je pierwszego kwietnia na targ w celu zakupu świeżej ryby. Oczywiście dopiero na targu osoba orientowała się, że została nabrana.

Druga teoria nawiązuje do przyjęcia kalendarza gregoriańskiego w 1582 roku. Do tego momentu we Francji poszczególne regiony świętowały Nowy Rok w różnych datach. Część obchodziła go w Boże Narodzenie, inni 1. marca a jeszcze inni 25. marca. Uczty noworoczne tych ostatnich często przeciągały się aż do 1. kwietnia. Prawdopodobnie do wielu osób nie dotarła informacja o przyjęciu nowego kalendarza i w związku z tym o przeniesieniu Nowego Roku na 1. stycznia i kontynuowali oni świętowanie w kwietniu. Oczywiście stali się oni obiektem żartów i zgodnie z legendą przynoszono im sztuczne ryby, znak końca Wielkiego Postu.

Zgodnie z ostatnią z teorii, miesiąc kwiecień oznaczał koniec Wielkiego Postu, w którym ryba była jednym z najważniejszych posiłków, a ponadto symbolem pierwszych Chrześcijan była właśnie ryba.

Niestety żadna z teorii nie tłumaczy całkowicie początków przyklejania sobie ryby na plecy. Wszystkie jednak w pewien sposób wiążą 1. kwietnia z rybą.

A Wam która z teorii wydaje się najbardziej prawdopodobna?

PS. To nie jest Prima Aprilis 🙂 Zwyczaj taki naprawdę obowiązuje we Francji, mimo że może wydawać się to nieprawdopodobne.

 

3
Tags: Francja, tradycje francuskie

Related Posts

by
Previous Post Next Post

Comments

    • Inaros
    • 1 kwietnia 2017
    Odpowiedz

    Ciekawy zwyczaj, widzę Justynko iż zdołałaś przykleić papierową rybę swojemu mężowi tak aby się nie zorientował 🙂

    1. Odpowiedz

      Dokładnie 🙂 Ryba kwietniowa zaliczona! Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

4 shares

O autorze

Mam na imię Justyna

Mam na imię Justyna

Zapraszam Cię do lektury mojego bloga, na którym dzielę się przygodami związanymi z urządzaniem naszego domu oraz renowacją mieszkania moich rodziców i pomysłami DIY.