Site icon Projekt Dom

Farby kredowe nasze testy i opinia

Ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w moim życiu (tutaj mała podpowiedź, o co dokładnie chodzi) spowodowały dłuższą nieobecność na blogu.  Donoszę jednak, że wszystko się udało znakomicie i że będę już miała więcej czasu na kolejne projekty DIY i remonty w naszym domu. Jakiś czas temu zgłosiłam się do akcji Projekt Niespodzianka. Akcja polega na tym, że co miesiąc wybierani są blogerzy, którzy dostają farby kredowe do testowania. Po paru miesiącach oczekiwania zostałam w końcu wybrana i paczuszka z farbami trafiła do mojego domu.farby byta-yta testowanie

Farby kredowe

Informacje ogólne

Farby byta-yta to naturalne farby kredowe, które bazują na emulsji wodno-olejowej. Można nimi malować zarówno meble jak i ściany i to bez potrzeby wcześniejszego przygotowania podłoża. Producent zapewnia, że wystarczy jedynie odtłuścić powierzchnię za pomocą szmatki nasączonej środkiem myjącym. Farby kredowe w odróżnieniu od innych farb charakteryzują dużą siłą krycia. Oznacza to, że wystarczą średnio dwie/trzy warstwy farby, aby zmienić wizerunek mebla. Farba po wyschnięciu jest dość chropowata więc zaleca się woskowanie pomalowanej powierzchni. Farby byta-yta można użyć nie tylko do przemalowania mebla na jednolity kolor, ale również aby uzyskać efekt „shabby chic”.

Co malowaliśmy?

Farbę w kolorze morskiej zieleni oddałam mamie, która również bardzo chciała przetestować farby kredowe. Mama pomalowała farbą ramkę gipsową od lustra oraz drewniany zegar. Konieczne były dwie warstwy farby, ale tylko dlatego, iż oba przedmioty mają wiele rzeźbień i niektóre miejsca były trudno dostępne.

Opinia

Poniżej opinia mojej mamy o farbach, która została przedstawiona w skali od 1 do 10, gdzie 10 oznacza maksymalną ilość.

Kolor: 10 pkt (piękny)

Łatwość w malowaniu: 9 pkt (odejmujemy 1 pkt bo przy drugiej warstwie robiły się niewielkie kłaczki)

Krycie: 10 pkt (przy malowaniu gładkich powierzchni wystarczy jedna warstwa)

Wydajność: 10 pkt

Zapach: 5 pkt (farba miała niestety zapach zgniłych jaj, który utrzymuje się do następnego dnia)

Farba ma gęstość kwaśnej śmietany i dość dobrze trzyma się pędzla. Na razie nie testowaliśmy jeszcze malowania za pomocą wałka. W trakcie woskowania drewnianej powierzchni, farba bardzo łatwo schodziła na kantach. Przy gipsowej ramce trzeba było użyć siły, żeby upodobnić ją do zegara.

Na początku zastanawiałyśmy się, czy nie pomalować farbą jednej z małych komód w salonie. Nie znając jednak wydajności farby, postanowiłyśmy najpierw przetestować ją na mniejszych przedmiotach. Po teście stwierdzamy, że 100ml farby starczyłoby na pomalowanie małej komody wielkości szafki nocnej . Jednak ze względu na zapach farby raczej nie pomalowałybyśmy większych mebli.

2
Exit mobile version